-Mamo, idę na spacer!- oznajmiłam mamie po czym pobiegłam na polane.
- Dobrze kochanie. Tylko wróć na obiad!- odpowiedziała Moon. Ja już jej nie słyszałam bo byłam daleko od domu. Po drodze znalazłam kilka ziół które mogły się przydać więc je zebrałam. Jak byłam na polanie zauważyłam wilki. One też mnie zauważyły. Zaczęły mnie gonić. Uciekałam. Kiedy je zgubiłam zobaczyłam że jestem w zupełnie nieznanym dla mnie miejscu. Zgubiłam się. Wtedy podszedł do mnie jakiś kolejny wilk.
- Jestem Luna. A ty?- przedstawiłam się.
-...- Nic nie odpowiedział. Poruszył się. Ponieważ jestem ciekawska poszłam za nim. A on mnie zaprowadził do tej sfory.
103 słowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz