sobota, 30 czerwca 2018

Od Luny Cd Vlad

Vlad niestety nie zgodził się na rozmowę. Rozejrzałam się jeszcze po korytarzu i wybrałam się na spacer. Spacer odbywał się w lesie, przez co byłam gryzonia przez komary, ale zbytnio się tym nie przejmowałam. Po kilku minutach, w oddali usłyszałam szum wody, jakby przez las przepływała rzeka. Po kolejnych kilku minutach dotarłam na małą polanę, przez którą rzeczywiście przepływała rzeka. Odpoczęłam trochę nad rzeką i powoli wracałam do zamku. Wracając nazbierałam trochę ziół. Gdy dotarłam na zamkowy korytarz, rozejrzałem się dookoła i zobaczyłam Vlada.
- Hej! Czy teraz masz czas na rozmowę? - w mgnieniu oka pojawiłam się przed Vladem.
- Tak. - Vlad nie wyglądał na zadowolonego.
<Vlad?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz