Żony? A pod takim względem, że nowej czy duszy starej? - Vlad wyglądał jakby się nad czymś zastanawiał.
- Nowej... I jest to trudne. - westchnął.
- Widać że to jest trudne. Współczuję ci. Pewnie królowie z innych królestw, piszą listy z propozycją ożenku z swoją córką. - Vlad nadal zastanawiał się nad listem. Po chwili ciszy popatrzył na mnie a później na list i wrócił do jego pisania.
- Mogę usiąść na tym krześle? - spytałam się podchodząc do krzesła.
- Oczywiście. - mruknął patrząc na list.
- Dużo jest tych listów? - nie wiedziałam o czym rozmawiać, w biurze panowała cisza i skupienie.
- Jest ich cały stos, który w dodatku się rozmnaża bez przerwy! - trochę się wścieknął, nie wiem czy na mnie czy na tą kupę papierów.
<Vlad?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz