poniedziałek, 2 lipca 2018

Od Vlada

Praca nad podziałem terenów królestwa na mniejsze jednostki szła opornie. Na razie miałem rozpisany podział na cztery Namiestnictwa: Północy, Południa, Wschodu i Zachodu oraz szesnaście hrabstw dla których nazw nie miałem pomysłu. Zacząłem myśleć też na podział na baronie jednak mój mózg w obecnym czasie kiepsko funkcjonował. Do tego przygotowania związane z ślubem z Justyną wykańczały mnie psychicznie.
- Vlad zebranie.- Powiedział Gales zaglądając przez szparę w drzwiach do mojego gabinetu. Na śmierć zapomniałem o spotkaniu, które sam przecież zwołałem. Całe szczęście jakoś to wszystko przeżyłem.
- Vlad jak się czujesz?- Zapytała Peachy podchodząc do mnie.
- Staro.- Odparłem uśmiechając się smutno.
- Peachy będę miał do Ciebie prośbę... Wiem, że przyjaźniłaś się z Elisabethą... Ceniła Cię i nie raz mówiła, że byłaś dla niej jak siostra... Chciałbym poprosić Cię o pomoc... Nie ufam Justynie. Coś mi się w niej nie podoba. Chciałbym żebyś miała na nią oko. Wiem, że to może być trudne, ponieważ jest ona jędzą jakich mało ale chociaż spróbuj.- Poprosiłem spoglądając na nią.
<Peachy?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz