Leżałem na łóżku w mojej komnacie i próbowałem sobie przypomnieć co miałem zrobić, ale przypomnieć nie mogłem. W końcu to mnie znudziło. Nagle naszła mnie chęć żeby zrobić coś, co wymaga dużo odwagi. Przypomniałem sobie śmierć królowej, przez którą wszyscy płakali oprócz mnie. Za bardzo mnie to nie wzruszało. Powracając do poprzedniego tematu, chciałem to otworzyć. Wszedłem więc na balkon, z którego spadła Elisabetha. Popatrzyłem w dół, na dole stał wóz z sianem.
- Spadnę prosto w siano. - pomyślałem, jednak nie zauważyłem, że wóz jest doczepiony do koni które właśnie miały jechać. Kiedy spadałem konie ruszyły, zobaczył to jakiś wilk i krzyknął do właściciela koni:
- Stop!! - bryczka się zatrzymała i wylądowałem na sianie.
- Czy ci odbiło?! - krzyknął ten wilk.
<Andrei Gales?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz