- A pewnie, że mam skarbie.- Uśmiechnąłem się po czym pobiegłem do swojego namiotu po potrzebne składniki. Kiedy wróciłem posadziłem Rin przy stole z kubkiem herbaty w dłoni i zabrałem się do gotowania. Na początku pokroiłem cebulę w piórka i wrzuciłem do garnka, w którym roztopiłem masło. Kolejnym krokiem było pokrojenie pieczarek w plasterki i dodanie do smażącej się cebuli. Gdy wszystko przybrało złoty kolor przełożyłem cebulę i pieczarki na talerz po czym wrzuciłem do garnka pokrojone w paski mięso wołowe. Kiedy mięso podsmażyło dodałem do niego cebulę i pieczarki, oprószyłem to mąką po czym dodałem bulion i przecier pomidorowy. Doprawiłem potrawę solą i pieprzem, zakryłem pokrywką i dusiłem przez około pół godzinki. W międzyczasie posiekałem pietruszkę. Kiedy potrawa była gotowa przełożyłem ją na talerze i posypałem pietruszką po czym postawiłem przed Rin.
- Beouf stroganow podano. Smaczengo.
<Rin?>
- Beouf stroganow podano. Smaczengo.
<Rin?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz