![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLJ9_FSV2HdDDZVhGJGoo37e2eZik05O3FEl3lBT05RcWthmGLepWGNAXyGarFSLVVN_lnQUg4feTpGx4726TQJyMS27KX6fac2FK_7FtN3Ihf-JoZ12LVJ21VXGQXblnrGftpfag5DfXK/s320/c137f9fffeb2eaf82daf3f7b677ea372+%25282%2529.jpg)
- Czyli zgadzasz się zostać moją żoną?- Zapytałem na co Rin kiwnęła głową.
- W takim razie...- Powiedziałem po czym zdjąłem z szyi rzemień, na którym od jakiegoś czasu nosiłem jedyną pamiątkę po matce.
- Jest w mojej rodzinie od pokoleń. Zawsze zostaje przekazany przez matkę najstarszemu synowi by ten mógł podarować go swojej żonie w dniu zaręczyn. Mam nadzieję, że go przyjmiesz.- Powiedziałem po czym włożyłem pierścionek na palec ukochanej. Minęło kilka dni w ciągu których właściwie nie rozstawaliśmy się z Rin na dłużej niż to było konieczne. Któregoś razu podczas naszego spaceru podeszła do nas Luna. Oczywiście opowiedziałem narzeczonej o dziwnej sytuacji z udziałem Luny.
<Rin?>
120 słów
Akceptacja!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz