wtorek, 1 maja 2018

Od Krystiana Cd Gabija

Ślub a po ślubie zazwyczaj wesele ale nie tym razem. Po ślubie moim i Gabiji od razu ruszyliśmy do ataku. Wcześniej jeszcze poszedłem do Vlada po ewentualne instrukcje, których jednak nie było wiele. Po spotkaniu zająłem moje miejsce na czele piechoty, która od kilku dni stale się powiększała. Wielu dezerterów z wojsk sułtana przychodziło do nas szukając opieki i przede wszystkim sprawiedliwego władcy. Armia z raptem czterdziestu tysięcy zbrojnych urosła aż do czterystu pięćdziesięciu. Wydałem rozkaz do ataku i ruszyliśmy. Po kilkunastu minutach walki dostrzegłem jednego z dowódców. Podszedłem do niego i z pomocą adiutanta pozbawiłem przytomności co trzeba przyznać nie było łatwe że względu na jego potężną krzepę.
Gabija?
109 słów

36. Cihan wzięty do niewoli

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz