wtorek, 1 maja 2018

Od Vlada Cd Sorcier

Pokiwałem głową jednak wcale nie byłem tego taki pewien. Coś męczyło mnie od kilku dni i nie byłem w stanie określić powodu tego niepokoju.
- Jak podoba Ci się dwoje zajęcie?- Zapytałem, mimo że przecież znałem odpowiedź. Wielu młodych wojowników uważało, że trzymanie sztandaru to zajęcie uwłaczające ich godności nie mając pojęcia, że tak naprawdę jest to funkcja niezwykle ważna.
- To trochę trudna, jednak fajna robota. Jest w końcu bardzo ważna. Owszem nie można zanadto szarżować jednak i tak jest dobrze.
- Właśnie dlatego Cię wybrałem. Jesteś odpowiedzialny i zanim coś zrobisz dobrze się zastanowisz. Twój starszy brat jest zbyt porywczy jednak któregoś dnia zmądrzeje.- Powiedziałem uśmiechając się. Powód mojego wyboru był taki jaki podałem synowi jednak jego odpowiedź mnie zdziwiła. Nie spodziewałem się jej. Nagle w oddali zobaczyłem jakiś ruch.
- Zaczekaj tu.- Powiedziałem i pobiegłem w tamtym kierunku. Ruchem tym okazał się czołgający się w naszą stronę dowódca wojsk wroga. Uderzyłem go mocno w głowę i nieprzytomnego zawlokłem do syna.
- Teraz twoja kolej na wzięcie zakładnika.- Uśmiechnąłem się i poklepałem syna po plecach po czym ruszyłem w stronę obozu.
<Sorcier?>
183 słowa

83. Kıvanç wzięty do niewoli przez Vlada 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz