niedziela, 22 kwietnia 2018

Od Mihnei Cd May

Lekcje skończyły się kilkanaście minut temu a ja biegłem właśnie na trening z tatą. Nagle wpadłem na kogoś. Była to suczka, przygotowująca jakieś przemówienie. W momencie gdy się zderzyliśmy jej notatki rozsypały się. Szybko rzuciłem się do zbierania kartek. Po kilku minutach wszystkie kartki z powrotem były w łapach suczki.
- Cześć, jestem Mihnea.- Przywitałem się podając jej łapę.
- Jestem Maybelline.- Odparła suczka uśmiechając się.
- Co piszesz?- Zapytałem przyglądając się z zainteresowaniem jej notatkom. Wyglądały jak szkic jakiegoś przemówienia. Pomyślałem że tata nie obrazi się jeśli się trochę spóźnię. Przecież w końcu sam kazał mi poznawać nowe osoby i zaprzyjaźniać się z szczeniakami w moim wieku.
<May?>
108 słów nie mam pomysłu na to

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz