poniedziałek, 23 kwietnia 2018

Od Mihnei Cd Rose

Pobawiliśmy się chwilę jednak nie długo, ponieważ przyszła guwernantka i trzeba było iść na lekcje. Szczerze mówiąc bardzo lubiłem się uczyć, mimo że Aaggio była bardzo wymagająca. Dzisiaj w planach mieliśmy całą masę języków w tym francuski, który uwielbiałem a także naukę gry na pianinie i skrzypcach.
-Mihnea twoja kolej.
- Je m'appelle Mihnea. J'ai deux mois. Mes parents sont Vlad et Elisabetha. J'ai beaucoup de frères et soeurs, douze frères et neuf soeurs. Dans le futur, je deviendrai un Alpha et un commandant de guerrier.- Powiedziałem i spojrzałem na nauczycielkę oczekując jej oceny.
- Brawo chłopcze.- Powiedziała i zaczęła pytać kolejne osoby. Kolejnym językiem był rumuński. Po wszystkich lekcjach wszyscy mieli wolne ale ja i Sorcier poszliśmy na dodatkowe lekcje z tatą. Na tych lekcjach nasz rodziciel przekazywał nam swoją wiedzę na temat sztuki wojennej i układania strategii, która miała zapewnić zwycięstwo. Uwielbiałem te godziny, które razem spędzaliśmy, ponieważ wtedy tato zajmował się wtedy tylko nami, nikim innym, papiery zawsze schodziły wtedy na dalszy plan. Mimo wszystko wszyscy kochaliśmy tatę, który zawsze starał się poświęcać nam jak najwięcej czasu. Wujek Wilk, tak samo jak wujek Gales i Krystian mówili, że od kiedy się urodziliśmy spędza mniej czasu przy papierach. W każdym razie tata był genialnym tatą.
<Rose?>
207 słów

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz