Byłem wykończony i po prostu padałem z nóg. Wczoraj do północy siedziałem z ojcem analizując przebieg wszystkich wojen z ostatnich pięćdziesięciu lat, czego była cała masa bo jak się okazuje moja rodzina od wieków jest bardzo wojownicza. Podczas tych kilku godzin dogłębnie analizowaliśmy z ojcem wszystkie bitwy, szukaliśmy błędów i kreśliliśmy własne taktyki na wypadek podobnych sytuacji. Do tego kiedy wreszcie wróciłem do komnaty musiałem jeszcze przygotować referat na historię i biologię. Spać poszedłem dopiero o czwartej nad ranem. Myślałem, że będę mógł się spokojnie wyspać w końcu była sobota a nasza guwernantka się rozchorowała jednak nie dane mi to było ponieważ do mojej komnaty o szóstej rano wpadła Rose budząc mnie w dość brutalny sposób.
- Rose proszę Cię wyjdź. Jestem zmęczony, spałem niecałe dwie godziny a po południu mam trening.- Powiedziałem i zamknąłem za nią drzwi po czym wróciłem do łóżka. Ten związek zaczynał mi się już odbijać czkawką.
Rose?
- Rose proszę Cię wyjdź. Jestem zmęczony, spałem niecałe dwie godziny a po południu mam trening.- Powiedziałem i zamknąłem za nią drzwi po czym wróciłem do łóżka. Ten związek zaczynał mi się już odbijać czkawką.
Rose?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz