Kiedy skończyliśmy rysowań postanowiłam zrobić to co planowała, a mianowicie wymienić książkę do mojej nauki. Szybko odnalazłam gabinet ojca. Po lekkim zapukaniu weszłam do środka.
- Oahyo Vlad-san. Mogę prosić o kolejną książkę. Tym razem chętnie pouczyła by się fizyki. - powiedziałam oddając książkę o gryzoniach. Po chwili w moje łapy trafiła książka o kosmosie, już wiedziałam że jest to dziedzina związana z fizyką.
- Arigato Vlad-san. - powiedziałam z lekkim ukłonem po czym wyszłam z jego gabinetu. Idąc w stronę swojego pokoju znowu spotkałam Pioruna.
- O witaj. - powiedziałam. - Chciałbyś się może przejść porozmawiać - spytałam. A co tam, trochę nowych znajomości jeszcze nikomu nie zaszkodziło.
- Bardzo chętnie. - odparł pies. Ruszyłam więc przed siebie.
- Tylko odniosę książkę i możemy iść. - powiedziałam. - Poczekaj tutaj na mnie dobrze. - powiedziałam już bez odwracania się i ruszyłam do siebie z zamiarem odłożenia plecaka.
> Piorun-kun?<
148 słów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz