wtorek, 24 kwietnia 2018

Od Mirczy

Dni mijały sobie spokojnie. Niedawno skończyliśmy rok i ojciec postanowił wreszcie pozwolić nam ćwiczyć walkę na miecze. Szczerze mówiąc kiedy wcześniej patrzyliśmy na treningi wojowników pod okiem naszego taty wyglądało to znacznie łatwiej. Po pierwsze miecze ważyły całkiem sporo po drugie opanowanie odpowiedniej techniki zabierało całkiem sporo czasu. Całe szczęście walka mieczem nie była jedynym w czym się kształciliśmy. Osobiście najszybciej poszło mi opanowanie rzucania nożem. Któregoś dnia szedłem właśnie na trening kiedy zauważyłem Shibu siedzącą pod drzewem. Znowu była sama więc mimo że prawdopodobnie już byłem spóźniony podszedłem do niej.
- Shibu chciałabyś może pójść z nami na trening?- Zaproponowałem.
<Shibu?>
101 słów
Sorki bardzo za tego gniota Shi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz