Ćwiczyłam taniec już parę miesięcy, w dodatku całkiem dobrze mi to szło. Mogłam się w pewien sposób wyładować na tych ćwiczeniach, przez co byłam spokojniejsza ogólnie. Zapewne nigdy nie zapomnę o swoim dzieciństwie i nigdy nie opuści mnie to w stu procentach. Jednak było coraz lepiej, ba nawet potrafiłam się już bawić, jednak jedynie z tymi których dobrze znałam. Teraz aktualnie siedziałam nad książką o różnych tańcach, aby wybrać coś co mi się naprawdę spodoba. Wreszcie znalazłam i zaczęłam uczyć się z książki podstaw tego tańca.
- Bardzo spodobała mi się Rumba. - powiedziałam do Vlada na następnej lekcji tańca.- O ile nie jest to za trudne według ciebie Vlad-san, chętnie nauczyłabym się właśnie tego. - oświadczyłam stojąc w gotowej pozycji do tego, aby zacząć ćwiczenia.
> Vlad-san?<
126 słów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz