środa, 4 kwietnia 2018

Od Luny

Kiedy biegłam przez podwórze zderzyłam się z jakimś wilkiem. Gdy upadałam zraniłam łapę więc jak ten basior wstał powiedziałam do niego:
- Podaj mi te zioła!
Kiedy już je miałam zrobiłam szybki opatrunek.
- Dzięki za pomoc. Spieszę się muszę już iść. Pa!- nawet nie pozwoliłam coś dla niego powiedzieć, a i tak się nie spieszyłam. Weszłam do mojej komnaty i schowałam resztę ziół.
- Nawet fajny ten basior.- zainteresowałam się nim. Gdy jeszcze raz przechodziłam przez podwórze znów go spotkałam.
- Hej! Pamiętasz mnie? Jestem Luna gdyby co.- popatrzyłam mu w jego piękne oczy.
<Krystian?>

95 słów (opowiadanie za krótkie ale z uwagi na moje zdrowie[część osób wie o co chodzi{Peacha wiesz}] nie będzie odsyłane do poprawki)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz