Uśmiechnąłem się pod nosem. Suczka szybko zlizała mleczne wąsy i wciąż uśmiechała się wesoło.
- Co robisz?- Zapytała suczka po chwili.
- Usiłuję znaleźć wejście na prywatny strych alf.- Powiedziałem i zacząłem ostukiwać ścianę obok portretu mojego dziadka Mirczy Starego. Niestety efekt był taki sam jak przy portretach moich wujów: Michała I, Radu II Praznaglavy i Aleksandra Aldei.
- Przeszukałem już pół zamku i nic.
- A nie możesz nikogo o niego zapytać?
- Nie ponieważ wiedział o nim mój ojciec ale po licznych przemeblowaniach nie jest w stanie znaleźć do niego wejścia. No i jeszcze dwóch jego służących ale oni nie żyją.- Powiedziałem i ruszyłem w stronę kolejnego korytarza. Tutaj wisiał jedynie jeden portret: mój. Stwierdziłem, że nie zaszkodzi spróbować i zastukałem w ścianę, która wydała dziwny, głuchy odgłos.
- I jesteśmy w domu.- Stwierdziłem kiedy ściana z portretem odsunęła się ukazując wejście na strych. Teraz już mogłem szukać tych kołysek.
<Luna?>
152 słowa + 50 monet i pkt. doświadczenia (Luxe, Pratique)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz