Postanowiłam jeszcze porozmawiać z Vladem. Jest bardzo miły. Akurat jak przechodziłam przez zamkowy korytarz go spotkałam.
- Cześć Vlad!
- Nie mam czasu.- szedł dalej. Myślałam że się jeszcze zobaczymy, więc poszłam w swoją stronę. Jak zamykałam drzwi mojej komnaty zauważyłam padającego Vlada, lecz był bez papierów.
- Spieszysz się?- podałam mu łapę.
- Nie do końca.- odpowiedział Vlad oczyszczając się z kurzu.
- To kdzie idziesz?- zwykle jak go widziałam był zajęty pracą.
- Zadajesz strasznie dużo pytań.
- Nie chciałam. Jestem po prostu ciakewa.- zawstydziłam się.
- Spokojnie, to był tylko komplement.- Vlad się trochę zaśmiał.
- Hahaha, bardzo śmieszne.
- Nie o to mi chodzi.- Vlad spoglądał na mój pysk. Miałam wąsy z mleka.
- Mleko jest smaczne.- próbowałam odciągnąć jego uwagę.
<Vlad?>
125 słów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz