Tydzień minął niespotykanie szybko a wraz z nim nasze wesele. Dyplomaci niedługo po jego końcu zaczęli wyjeżdżać najwyraźniej nie mając zamiaru spędzać poza swoimi krajami więcej czasu niż to konieczne lub po prostu spiesząc się do załatwiania jakichś ważnych spraw. Czas powoli leciał tak jakby nic go nie poganiało. Rozpoczęto sprzątanie po uroczystości zdejmując z ścian kosztowne gobeliny i arrasy, zamiatano podłogi i myto naczynia a także ścierano kurze. Sprzątanie po ślubie połączono od razu z wiosennymi porządkami wietrząc zamek i wymieniając poduszki oraz kołdry na cieńsze. Cały zamek Viitor tętnił życiem, bynajmniej nie mniejszym niż podczas ślubu. Niedawno jeden się skończył a zaraz będzie kolejny...
106 słów + 50 monet i pkt. doświadczenia (Luxe, Pratique)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz