niedziela, 1 kwietnia 2018

Od Galesa Cd Luna

Wszedłem do komnaty Vlada i rozejrzałem się.
- Gales mam dla Ciebie zadanie. Pojedziesz do naszych sąsiadów Królestwa Amarsin z rokowaniami pokojowymi. Pojedzie z tobą ojciec Mirvy Jace.- Powiedział szybko Alfa przerzucając całe stosy papierów przyniesionych z jego gabinetu.
- Po co tam ja? W końcu to on jest dyplomatom.
- Jednak nie tym razem. Tym razem będzie jedynie ojcem, który negocjuje posag córki. Jace chce się jej pozbyć nie tylko z domu ale i sfory przy okazji zapewniając nam pokój. Mirva poślubi jednego z synów króla zapewniając nam stabilny sojusz. Już się zresztą sama zgodziła.- Powiedział mój przyjaciel.
- Wiesz, że zrobię wszystko co mi każesz ale czy takiego sojuszu nie powinno przypieczętować małżeństwo jednej z twojej sióstr?- Zapytałem podejrzliwie.
- Nikt nie wie o ich istnieniu. Ojciec wcześnie wycofał je z polityki dzięki czemu teraz mogą wyjść za mąż za kogo będą chciały. Mirva też wydaje się być zadowolona. A poza tym Valentina do nas wraca.- Powiedział puszczając do mnie oko.
- I co z tego?
- Odkochasz się i może znajdziesz nową miłość? Może ta nowa? Luna?
- Wiesz że chciałem poślubić wilczycę pełnej krwi?- Zapytałem przyglądając się mu z zainteresowaniem.
- Zawsze możesz spróbować znowu z Valentiną. Ponoć wypiękniała.- Mruknął i wygonił mnie z komnaty. Ja tymczasem ruszyłem do swojej komnaty, przed którą zobaczyłem Lunę.
<Luna?>

220 słów

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz