wtorek, 3 kwietnia 2018

Od Galesa CD Luna

- Ani mi się waż skoczyć.- Powiedziałem i szybko chwyciłem ją w pasie ściągając z parapetu. W tym samym czasie z ręki Luny wypadł nóż. Obok mnie natychmiast pojawiło się kilku strażników. Dwóch z nich błyskawicznie złapało suczkę i przytrzymało ją.
- Antoine podwój straże przy kuchni, Samos i Jace przeszukajcie jej komnatę i sprawdźcie czy nie ma w niej żadnych niebezpiecznych przedmiotów.- Zakomenderowałem podnosząc z ziemi nóż.
- Czego mamy szukać?- Zapytał Jace spoglądając na mnie.
- Wszystkich przedmiotów, które mogą być niebezpieczne. Macie je wynieść z jej komnaty. Jack ty powiedz kapitanowi żeby wyznaczył dwóch strażników do pilnowania jej. W imieniu hospodara nakładam na nią areszt domowy dopóki się nie otrząśnie. Nie może stać się jej nic złego.- Powiedziałem i spojrzałem na suczkę trzymaną przez dwóch strażników.
<Luna?>

129 słów

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz