wtorek, 3 kwietnia 2018

Od Luny

 Mimo to że moje serce jest w kawałkach postanowiłam porozmawiać z nowym basiorem. Może z nim się uda. Najpierw zjadłam śniadanie przy tym patrząc na nóż, nie wiem czemu tak mam, ale to na pewno od tego że moje życie nie ma sensu. Później zaczęłam szukać tego nowego. Ignorowałam wszystkich innych, nawet te ważniejsze osoby. Zauważyłam jakiegoś basiora którego wcześniej tu nie widziałam. Śledziłam go, aż w końcu on mnie chyba zauważył. Próbował do mnie podejść ale ja przed nim uciekłam. Trochę się bałam podejść do niego. Miałam przeczucia że się nie uda. Ale się odważyłam i się przedstawiłam:
- Dzień dobry. Jestem Luna. Jestem tu całkiem nowa, z resztą pan chyba też.- próbowałam być grzeczna. Trochę się denerwowałam.
<Aaron Wilkowski?>

119 słów

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz