wtorek, 3 kwietnia 2018

Od Vlada Quest 6

Od kilku dni męczyła mnie bezsenność. W nocy bez ustanku przewracałem się z boku na bok nie mogąc zmrużyć oka nawet na kilka chwil a w dzień włóczyłem się po korytarzach z nieustającym bólem głowy wyglądając niczym żywy trup. W ogóle nie byłem w stanie myśleć co biorąc pod uwagę moją pozycję było strasznie kłopotliwe. W końcu postanowiłem iść do Merlina aby poprosić go o mocny napój nasenny, ponieważ tamte, które do tej pory stosowałem wcale nie pomagały. Szaman widząc moje zmęczenie obiecał przygotować napar już na następny dzień. Kiedy nazajutrz wyruszyłem do jego gabinetu w Infirmerii nie zastałem go a jedynie karteczkę z napisem: 
"Musiałem wyjść po zioła. Eliksir znajduje się na stole w niebieskim flakoniku. 
Merlin"
Spojrzałem na stół na którym stały dwa flakoniki. Zastanowiłem się chwilę po czym wziąłem pierwszy lepszy i poszedłem do swojej komnaty. Tam szybko wypiłem zawartość buteleczki i niemal od razu zasnąłem. Sen, który mi się przyśnił był jednak niesamowicie dziwny. Zobaczyłem wokół siebie całą masę ludzi siedzących na koniach i gotujących się do ataku. Po chwili sen przeniósł mnie na pobliskie wzniesienie, z którego przyjrzałem się armii. Na jej czele w otoczeniu trójki dowódców na czarnym koniu siedział mężczyzna z długim czarnym płaszczem. Po chwili gdy zdjął swój hełm dostrzegłem jego twarz. Był to hospodar Wołoski Vlad III Dracula zwany Palownikiem, po którym dostałem imię. Otaczający go ludzie również zdjęli hełmy i zaczęli się z nim naradzać. Dracula i trzech jego najważniejszych ludzi: jego prawa ręka polak Wilk i bojarzy Gales i Krystian układali taktykę ostatniej walki hospodara. Podobno Gales opuścił Draculę wiele lat wcześniej ale wygląda na to, że został z nim aż do samego końca. Po chwili z lasu wyjechały oddziały wroga i rozpoczęła się trwająca kilka godzin bitwa. Dracula podczas niej zginął: stracił głowę, a Wilka wzięto do niewoli. Po chwili sen znów się zmienił. Tym razem byłem w krypcie, podczas pogrzebu Vlada, który odbył się kilka tygodni później w monastyrze na jeziorze Snagov. Nagle do środka weszło dwóch mężczyzn niosąc worek. Gales wyjął z niego głowę swego pana i położył w grobie, który chwilę później przykryto płytą. Nagle jednak z pod płyty zaczęła wydobywać się para a gdzieś w oddali zawył wilk. Dym wydobywający się z grobu przybrał kształt Draculi. Syn Smoka zmartwychwstał w nowym ciele: jako wampir. Po chwili sen znów się zmienił. Teraz widziałem wielkiego ciemnoszarego wilka pędzącego na czele watahy poruszającej się cicho niby cienie. Gdy wilki stanęły kręgiem na polanie czekający na niej ludzie zmieszali się nieco. Nagle przewodzący stadu wilk przybrał kształt człowieka, wokół jego nóg szwendało się małe stadko szczeniąt a u boku stała samica. Dracula stał się jednym z wilków zapoczątkowując mój ród. Do swego pana podeszli Gales, Wilk i Krystian za  których plecami widać było wozy z skrzyniami.
- Jedźcie nocą.- Szepnął Dracula i zniknął tak samo jak stado, któremu teraz przewodził.
Kiedy się obudziłem wszystko było tak jak wieczorem. Kiedy do mojej komnaty weszli Gales, Wilk i Merlin opowiedziałem mi mój dziwny sen. 
- Widziałeś przeszłość.- Powiedział Merlin i wyszedł z pokoju Gales i Wilk tymczasem wypytywali mnie o szczegóły, które ja im opowiadałem. Gales wydawał się zadowolony z faktu, że jego imiennik jednak nie zdradził Draculi a Wilk jak zawsze jedynie kiwał głową. 

535 słów 
Vlad dostaje 50 monet i doświadczenia + Luxe

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz