Na chwilę straciłam mowę i słuch. Tylko widziałam co się dzieje. Jedni straże przeszukiwali mój pokój, a drudzy mnie trzymali. Reszty tego dnia nie pamiętam. Dali mi areszt domowy. Jutro jak się obudziłam znów mogłam mówić i słyszeć, jednak nic nikomu nie mówiłam. Zapomniałam co się działo wczoraj. Nie mogłam wyjść z mojego pokoju. Okna były zamknięte i drzwi. Na śniadanie, obiad i kolację służba i dawała mi jeść. Jednak ja tego za bardzo nie jadłam. Nie miałam noża. Po południu do mojego pokoju przyszedł Gales. Chciałam go przytulić i cokolwiek do niego powiedzieć, nie mogłam. Ale za to on do mnie powiedział:
<Gales?>
103 słowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz