- Ta rozmowa nie ma dokładnego tematu. Słyszałam że będziesz ojcem i że bierzesz ślub.- powiedziałam siadając na krzesło.
- Tak, i teraz mam mnóstwo do roboty.- powiedział pisząc coś na dokumencie.
- Wiem jak to jest gdy ma się mnóstwo do zrobienia.- odpowiedziałam patrząc na te wszystkie papiery. Wtedy drzwi się otworzyły a wszystkie papiery poleciały na podłogę.
- O nie!- krzyknął Vlad widząc co się stało.
- Ja pomogę!- powiedziałam schylając się po rozsypane dokumenty. A w drzwiach stał strażnik. Pewnie chciał coś od Vlada.
- Tak?- Vlad podszedł do strażnika.
<Vlad?>
93 słowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz