- Ja - orzekłam w końcu zanim ktokolwiek pomyślał o wydobyciu z siebie głosu. Misja była bardzo... obiecująca. A poza tym w końcu chciałam się na coś przydać, a nie spędzać czas tylko i wyłącznie na polowaniu, spacerowaniu i spaniu.
- Jesteś pewna Rin? - odpowiedział Vlad patrząc na mnie uważnym wzrokiem, jednak w jego oczach widniała obawa i pewien rodzaj strachu. Odetchnęłam głęboko i uśmiechnęłam się w stylu "Gdybym nie była, to bym nic nie mówiła". Pokiwałam głową dla dodatkowego potwierdzenia. - Dobrze, możecie nas zostawić? - Król zwrócił się do innych szpiegów. Wszyscy wyszli. - Kiedy będziesz gotowa wyjechać, Rin? - zapytał basior
- Jestem gotowa chociażby dzisiaj, muszę tylko prosić Cię, Panie, o dokładne wyjaśnienie na czym ma polegać moja misja. - odrzekłam, skinęłam głową i po chwili znów popatrzyłam na Vlada. Potrzebowałam wielu informacji. Musiałam wiedzieć czego w pierwszej linii mam wypatrywać i kogo przede wszystkim szpiegować, a także ile mam pozostać na dworze.
<Vlad?>
225 słów
<Vlad?>
225 słów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz