Syriusz

Imię: Syriusz 
Skróty: Brak 
Data urodzenia: 15 kwietnia 
Wiek: 6 lat
Płeć: Basior
Stanowisko: Samiec beta, wojownik 
Charakter: Syriusz to basior z zasadami, których pilnuje i przestrzega. Nie lubi niedyskrecji, działa ona na niego niczym płachta na byka. Niestety tak już z nim jest. Nigdy nie narzuca się, raczej woli stać na uboczu. Powierzone mu zadania wykonuje sumiennie i starannie, nie odkłada nic na potem. Lubi ciężko pracować jednak określa granice, których nie przekracza, więc raczej pracoholikiem nie jest... Chyba. Co do kwestii uczuciowych pragnie założyć rodzinę, jednak ze względu na to, że jego żona musi być idealna w każdym calu to większość wader omija go szerokim łukiem. W większości konwersacje z nim wyglądają następująco: ty mówisz, on siedzi cicho i słucha. Nie lubi strzępić języka po próżnicy.  
Rodzina: Skoro rodzina wyparła się jego to czy i on nie może się ich wyprzeć? 
Zakochany w: Brak 
Partnerka: Brak 
Ex: Miał dziewczynę, niestety nie dane było im być razem 
Potomstwo: Brak 
Uczniowie:

• Byli: Brak
• Obecni: Brak 

Aparycja:

• Rasa: Wilk szary 
• Wysokość: 90 cm 
• Waga: 50 kg 
• Wysokość po przemianie: 200 cm 
• Cechy szczególne: Brak 
• Wygląd zewnętrzny: Syriusz jest dobrze zbudowany i tyle. 
• Głos: Dumè

Historia: Urodził się w Ameryce, dokładniej na Alasce. Jego rodzina była całkiem spora, była bo już nie jest. Ojciec był dość konserwatywny i wszystkie dzieci trzymał żelazną ręką. Któregoś dnia trzyletni wtedy Syriusz poznał Maddy. Młodzi się w sobie zakochali i wszystko byłoby świetnie gdyby nie jeden szczegół: Maddy była psem zaprzęgowym. Kiedy Syriusz przedstawił ją ojcu ten wpadł w szał. Zamordował suczkę a syna wygnał i wyparł się go tak samo jak sporej części rodzeństwa wcześniej. Warto dodać, że Syriusz wcale nie był najstarszy, przed nim urodziło się jeszcze kilkanaście szczeniąt. Rodzina się rozpadła, każdy poszedł w swoją stronę. Syriusz po długiej wędrówce i przeprawieniu się przez ocean dotarł do Rumunii i zamieszkał tutaj otrzymując stanowisko samca beta. 
Autor: KPV